– Naturalnie, że chciałabym mieć męża, tylko jeszcze nie wiem czyjego…
– Jak się czuje twój mąż? – Dziękuję, dobrze, tylko ciągle odkłada termin ślubu…
– Czy twój pokój jest duży? – Taki jak ten, tylko większy.
– Tak bardzo musiałam ograniczyć mój budżet domowy, że w zakresie rzeczy zbytecznych musi wystarczyć mi to, co jest najbardziej niezbędne…
– Słyszałaś mamo, Dzidzio Koczy-Morski zaczął pracować! – To straszne. Czego ci ludzie nie robią dla pieniędzy.
– Dlaczego tak zawsze źle mówisz o ludziach? – Bo mówić dobrze to żadna przyjemność…
– Co pani robi pani Karpuszko?
– Wrzucam pocztówkę do męża.
– A czemu pani nic na niej nie napisała oprócz adresu?
– Bo my ostatnio ze sobą nie rozmawiamy.
– Czy pani była kiedyś na diecie? – Nie, zawsze jeździłam nad morze.
– Dlaczego nie wychodzisz za Felka? – Sęk w tym, że on mnie kocha taką, jaką jestem, niezamężną.
– Jak ci poszły próbne zdjęcia? – Świetnie! Tylko reżyser skarżył się, że mam zimne nogi.
– Jak ci się podoba stan małżeński? Zadowolona jesteś, że wyszłaś za mąż? – Tak, bardzo, tylko do męża nie mogę się przyzwyczaić…
– Wiesz, ten Jasio jest taki inteligentny, że nie mam z nim o czym mówić…